Dobry wieczór!
Nie jestem - i nigdy nie byłam - wielką fanką herbaty, ale
często wymieniam się korespondencją tradycyjną (listy, pocztówki), w której
jako dodatek znajduję saszetkę z herbatą. Postanowiłam przestać je odkładać do
pudełka, gdy liczba różnych saszetek przekroczyła pięćdziesiąt i tak oto
narodził się pomysł założenia bloga innego niż zwykle (bo do tej pory publikowałam na blogach tylko swoje opowiadania).
Mam tych herbat sporo i kto wie - może stanę się wielką ich
miłośniczką, gdy w końcu spróbuję? Przetestuję wszystkie zanim wywietrzeje cały
zapach i smak, a oceny wraz ze zdjęciem opakowania i ceną (jeśli uda mi się
znaleźć) będę zamieszczać tutaj.
W przyszłym tygodniu pojawi się też adres mojej skrytki
pocztowej - jeśli ktoś chciałby wysłać mi do przetestowania kolejną saszetkę,
to będzie taka możliwość.
Na chwilę obecną mam około pięćdziesięciu herbat z Polski,
trzy z Chin i około dziesięciu z Niemiec. Jeszcze nie wiem jak to będzie
wyglądało czasowo z publikowaniem postów. Może po prostu będę je publikować
wtedy, gdy nabiorę ochoty na gorącą herbatę? Lato nie rozpieszcza nas
temperaturami, za oknem jest niemal jesiennie, a to sprzyja siedzeniu przy filmach
z kubkiem parującego napoju w dłoniach. To mój debiut, więc wszelkie sugestie
są mile widziane.
Pozdrawiam i zapraszam niebawem na pierwszą ocenę!
Pozdrawiam i zapraszam niebawem na pierwszą ocenę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz