poniedziałek, 14 sierpnia 2017

[009] Vitax: Malina + jeżyna


(kliknij żeby powiększyć)


 Dobry wieczór!

            Dzisiaj wieczorem znowu porządnie zmarzłam, ale niebo i gwiazdy były tak spokojne, a zapach nadchodzącej jesieni tak piękny, że nie mogłam sobie odmówić spaceru. A po powrocie oczywiście herbata i bullet journal, który założyłam wczoraj. Korzystacie z personalizowanego kalendarza? Ja bardzo lubię kalendarze z miejscem na notatki, bo zazwyczaj mam dużo zajęć w ciągu tygodnia, dodatkowo lubię ładne, kreatywne rzeczy, więc postanowiłam spróbować. Czy was też porwała ta moda? :)

            Dzisiaj kolejna owocowa herbata, ale z tych zimowych smaków, bo z malinami. Po wyjęciu z saszetki roztacza się bardzo intensywny zapach, po zaparzeniu jest on tylko trochę słabszy. Bardziej chyba czuć jeżynę niż malinę, ale może dlatego, że zaledwie parę godzin wcześniej jadłam jeżyny wprost z krzaka, a pachniały tak soczyście, że do tej pory ślinianki mi pracują na pełnych obrotach :D

            Herbatę tym razem znowu trzeba parzyć długo, bo od ośmiu do dziesięciu minut w stu stopniach. Ja trzymałam ją chyba nawet chwilę dłużej, bo w czasie gotowania wody i parzenia herbaty robiłam sałatkę – a z doświadczenia wiem, że potrzebuję na to około piętnastu minut. Tak czy siak – herbata się udała, kolor jest tak ciemnoróżowy, że prawie fioletowy. Jeszcze takiego nie widziałam. W ogóle jeżeli chodzi o kolory, to ostatnio przetłumaczyłam opisy ze wszystkich niemieckich saszetek i okazało się, że jedna z herbat, którą mam jest mieszanką herbaty zielonej i białej – oba rodzaje są w jednej torebce. To może być ciekawe, bo takiej mieszanki jeszcze nie widziałam.

            Jeżeli chodzi o malinowo-jeżynową herbatę, która gościła dzisiaj w moim kubku, to jest to kolejna dobra, wyrazista herbata od tej firmy. Lekko kwaskowy smak, jeżynę czuć dość mocno, malinę trochę mniej, ale to ogólnie bardzo dobre połączenie. Dosypałam odrobinę cukru i smak znowu stał się intensywniejszy. Nie mam pojęcia jakie reakcje zachodzą, żeby tak się stało, ale to tak intrygujące, że chyba zapytam o to przy okazji następnego wykładu z fizyki płynów… Nie smakuje to sztucznie, nie jest gorzkie ani przesadzone – w sam raz, czyli tak jak lubię. Mam jeszcze herbatę o smaku owoców leśnych tej firmy – ciekawa jestem bardzo czym się różni od tej, ale do tego dojdziemy. Na razie polecam tę! :)



Podsumowując: na pewno kupię ponownie.
Opakowanie: 8/10 – foliowe, zgrzane, szczelne
Cena: 8/10 – 5.95, w pudełku jest 15 saszetek, czyli 40 gr za sztukę
Zapach: 9/10 – bardzo ładny, bardzo jeżynowy
Smak na ciepło: 9/10 – bardzo dobry, czuć owoce, nie czuć sztucznych perfum
Smak na zimno: 9/10 – właściwie bez zmian


Ocena ogólna: 9/10



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz