sobota, 19 sierpnia 2017

[011] Bifix: Aronia + acai


(kliknij żeby powiększyć)


Dobry wieczór!

            Miałam dla żartu przetestować dzisiaj placki ziemniaczane instant, ale uznałam, że lepiej jednak trzymać się głównego tematu… ;)

            Herbata dzisiaj do kolacji, więc starałam się wybrać jakąś niesłodką i w miarę możliwości neutralną – czyli nie gorzką i nie całkiem „czystą” oraz nie jabłkowo-cynamonowo-wiśniowo-owocową. Padło na aronię i acai w nadziei, że wpasują się w aktualną potrzebę. Jagód acai nigdy nie jadłam, aronii kiedyś próbowałam ale już nie pamiętam jak smakuje, więc smak tej herbaty był dla mnie właściwie zupełną niespodzianką. Pamiętałam tylko, że to owoce mniej intensywne niż maliny.

            Tę torebkę należy zalać wrzątkiem i trzymać w kubku od trzech do pięciu minut – ja jak zwykle trzymałam aż do górnej granicy, czyli pięć minut. W ogóle dopiero gdy zaczęłam szukać ceny całej paczki herbaty to dowiedziałam się, że firma nie nazywa się Biofix, co sugerowałby napis na saszetce, a Bifix. Po co więc tam w nazwie to prawie pełne jabłko imitujące „o”? Nie mam pojęcia, ale wygląda na to, że całe życie żyłam w błędzie… ;)

            Wracając do herbaty… Po wyjęciu torebki płyn pachnie lekko jagodami, ale przeważający zapach to zapach łudząco podobny do spalenizny. O dziwo nie jest on nieprzyjemny. Gdyby nie to, że umiem i lubię gotować, byłabym skłonna pomyśleć, że przypalenie wody na herbatę naprawdę jest możliwe… :D Smak jest podobny do zapachu – jeśli ktoś z was jadł kiedyś pieczone w ognisku ziemniaki, to na pewno pamięta smak zwęglonej skórki – ten popiołowy posmak jest bardzo podobny do tamtego, tylko delikatniejszy. Swoją drogą – ciekawe czy skoro istnieją lody o smaku ośmiornicy z solą, to istnieje też herbata o smaku na przykład pieczonych w ognisku ziemniaków… Jeśli macie, albo wiecie gdzie kupić – chętnie przyjmę torebkę albo namiary!

            Herbata oprócz tego, że lekko smakuje popiołem, to dodatkowo ma w sobie lekko wyczuwalny, kwaskowy posmak. Samych owoców nie czuć zbyt mocno, ale nawet gdybym nie wiedziała, że to jagody acai i aronia, to jagody bym wyczuła. Bardziej po zapachu niż w smaku, ale wyczułabym.

            Ta herbata owocowa nie należy do kategorii idealnych do słodkich, albo owocowych deserów, ale do twarożku z rzodkiewką jest w sam raz. Polecam, choć nie jest to może must have :) 

             
Podsumowując: raczej kupię ponownie.
Opakowanie: 8/10 – foliowe, zgrzane, szczelne
Cena: 7/10 – 5.34, w pudełku jest 20 saszetek, czyli 27 gr za sztukę
Zapach: 6/10 – bardzo delikatny
Smak na ciepło: 6/10 – ciekawy, ale mało intensywny
Smak na zimno: 6/10 – bez zmian

Ocena ogólna: 6/10



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz