(kliknij żeby powiększyć)
…a
imię jego Czterdzieści i Cztery…
Dzień dobry,
Dzisiaj
w kubku coś lżejszego – chyba najlżejszego ze wszystkich dostępnych możliwości,
bo jest to biała herbata z dodatkiem owoców granatu. Należało ją zalać wodą o
temperaturze dziewięćdziesięciu stopni (dużo jak na białą, prawda?) i trzymać w
kubku od dwóch do trzech minut. Ja trzymałam oczywiście trzy. Białej herbaty jeszcze nie piłam - raz zdarzyła się mieszanka białej i zielonej, ale sama biała gości u mnie pierwszy raz. Mam gdzieś w kolejce jeszcze bardziej "czystą" białą herbatę, bo bez dodatku owoców, ale to może innym razem. Tym razem owocowa.
Herbata
przed zaparzeniem nie pachnie niczym szczególnym, za to po zaparzeniu pachnie
dosyć mocno owocami. Nie jest to taki naturalny zapach, jaki pamiętam z czasów
jedzenia granatów, ale jednak jest. Dostałam tylko jedną piramidkę, więc nie
wiem czy w składzie jest granat, ale jeżeli jest, to rzeczywiście go czuć, a
jeśli nie, to… Mają widać zdolnych naukowców w laboratoriach ;)
Smak
jest całkiem niezły, choć trochę czuć gorycz. Gorzkawy posmak granatu jest
wyczuwalny nie tylko w zapachu, więc to całkiem duży plus, bo ostatnio trafiały
mi się same kiepskie w smaku herbaty. Nie jest to smak jakiś bardzo
zachęcający, mnie przynajmniej niezbyt smakuje, choć granaty lubiłam. Dosypałam
odrobinę cukru, ale to nic nie zmieniło – nadal czuć lekko gorzkawy posmak.
Herbata
ogólnie średnio mi smakowała, być może przez specyficzny smak tego granatu, ale
ma ona swoje zalety. Przede wszystkim nie jest to tylko herbata z zapachem
owoców… Ponadto smak jest tak samo wyrazisty na ciepło jak na zimno, co też
niezbyt często się zdarzało w mojej recenzjowej karierze… Dla mnie akurat nie
jest to coś, co chciałabym powtórzyć, ale jeśli ktoś jest wielkim fanem
granatów w każdej postaci, to pewnie będzie zadowolony.
Podsumowując: raczej
nie kupię ponownie.
Opakowanie:
3/10
– pudełko z torebkami bez saszetek
Cena: 3/10 – 7.49 zł, w
pudełku jest 25 torebek, czyli 38 gr za sztukę
Zapach:
7/10 –
wyraźny, ale lekko sztuczny
Smak
na ciepło: 6/10
– gorzkawy ale wyraźny
Smak
na zimno: 6/10 –
bez zmian
Ocena
ogólna: 6/10
Moje ulubione herbaty to te z Liptona. Akurat miałam okazję pić tą, którą dzisiaj zrecenzowałaś. Dostałam ją jako dodatek do listu. Mnie urzekła! Była delikatna i pięknie pachniała. Po jej wypiciu zapragnęłam nawet sobie ją zakupić. :)
OdpowiedzUsuńJednakże recenzja jest bardzo rzetelna i szczegółowo opisana, powiedziałabym nawet, że jest bardzo fachowa. :)
Pozdrawiam,
Danka Pałęga
Ja jestem wielką fanką słodyczowo-deserowych smaków. Najbardziej lubię karmel albo babeczki. Poluję na gruszkę w czekoladzie od Liptona, szarlotkę z karmelem i tartę z malinami, też tej samej firmy. Niestety do tej pory spotkałam je tylko we wspomnieniach ludzi, którzy kiedyś je pili - w sklepach nie dałam rady znaleźć :(
Usuń