(kliknij żeby powiększyć)
Dzień dobry,
Dzisiaj
w kubku czarna porzeczka. Kiedyś nie lubiłam soku z czarnej porzeczki, samych
owoców nie lubię nadal (mimo, że przez wiele lat miałam okazję próbować ich
prosto z krzaka), ale teraz i sok i herbatę chętnie piję, jeśli są o tym smaku.
Torebka
jest opisana, a według opisu w środku znajduje się czarna herbata o zapachu
porzeczek, więc nie spodziewam się w smaku cudów, choć pachnie rzeczywiście
pięknie. Należało ją parzyć od trzech do czterech minut w stu stopniach i tak
właśnie zrobiłam, a wyjmowana torebka roztaczała znowu cudny zapach, jak jedna
z ostatnich, nie pamiętam, która konkretnie.
Herbata
pachnie jak sok w kartonie – naprawdę intensywny, soczysty zapach soku. Bardzo
lubię takie zapachy herbat – zwłaszcza wtedy, gdy w ślad za nimi idzie taki sam
intensywny smak. Tutaj jednak tego nie ma – herbata smakuje jak zwykła czarna,
jedyna różnica tkwi w goryczy, a raczej w jej braku – czarna herbata zazwyczaj
jest gorzka, a ta nie jest taka wcale.
Raczej
nie kupię jej ponownie, bo jest sporo herbat, które nie tylko ładnie pachną ale
i dobrze smakują, ale nie jest zła – nadaje się do tego, żeby ją wypić do
słodkiego ciasta na deser.
Podsumowując: raczej
nie kupię ponownie.
Opakowanie:
4/10
– papierowe saszetki z wyrywanymi z opakowania kartonikami
Cena: 6/10 – 7,00 zł, w
pudełku jest 25 torebek, czyli 28 gr za sztukę
Zapach:
10/10 –
intensywny, owocowy, zgodny z opisem
Smak
na ciepło: 5/10
– zgodny z opisem, nie czuć owoców
Smak
na zimno: 5/10 –
bez zmian
Ocena
ogólna: 6/10
Nigdy takiej herbaty nie piłam. Czarna porzeczka kojarzyła mi się ze smakiem gorzkim, dlatego nigdy nie kupowałam.Zainteresowałaś mnie i myślę,że kupię i wypiję :D
OdpowiedzUsuńTo jest też z jakiegoś owocowego zbioru - w pudełku jest chyba sześć różnych smaków po parę sztuk, więc nawet jak ta Ci nie podpasuje, to może inne? :)
Usuń