(kliknij żeby powiększyć)
Dzień dobry,
Przede
mną stanęło dziś w kubku prawdziwe wyzwanie, zaczynające się już od nazwy. Nie
mam pomysłu na skatalogowanie smaków, bo nie dało się przetłumaczyć z
niemieckiego nazwy, która jest na opakowaniu. Wyczytałam w Internecie, że Mango
Lassi Chai to indyjski koktajl jogurtowy z przyprawami. Jeśli chodzi o napój z
torebki to podobno można do niego dodać mleka, ale ja tego nie zrobiłam, bo
herbata z mlekiem o smaku jogurtowego koktajlu mangowego z przyprawami brzmi
bardzo źle. Szkoda, że na opakowaniu nie ma nic na temat parzenia, oprócz
informacji, że torebkę należy trzymać w wodzie od pięciu do sześciu minut.
Zalałam więc wrzątkiem i moczyłam torebkę sześć minut.
Herbata
jeszcze przed zalaniem bardzo mocno i dosyć słodko pachnie, ale trudno mi było
rozpoznać ten zapach. Pachnie po prostu słodyczą, może czuć lekko karmel, gdy
się człowiek mocniej skupi, ale ani mango ani korzennych przypraw ani jogurtu nie
wyczułam. Może coś by uległo zmianie po dolaniu mleka, ale na opakowaniu nie ma
o tym mowy, więc może lepiej jednak nie gdybać i nie brać tego pod uwagę.
W
smaku herbata jest dość rozczarowująca. Nie czuć mango, nie czuć jogurtu, czuć tylko
lekki, a raczej lekko tępy, posmak cynamonu, który też nie jest jakiś wspaniały.
To jedna z tych nijakich herbat, na które moim zdaniem szkoda czasu i pieniędzy. Są lepsze tej firmy, zdecydowanie...
Podsumowując: na
pewno nie kupię ponownie.
Opakowanie:
4/10
– saszetka papierowa, z instrukcją tylko po niemiecku
Cena: 8/10 – 4.99, w pudełku
jest 25 saszetek, czyli 20 gr za sztukę
Zapach:
6/10 –
bardzo intensywny, ale średnio ładny
Smak
na ciepło: 6/10
– nie czuć właściwie żadnego z wymienionych
Smak
na zimno: 6/10 –
bez zmian na lepsze
Ocena
ogólna: 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz